Logo Kurier Iławski

Pierwsza strona
INFORMACJE
Opinie
Kurier Zdrowia i Urody
Papierosy
CENNIK MODUŁOWY
Ogłoszenia drobne
Ogłoszenia modułowe
Stopka
Wyszukiwarka
FORUM

INFORMACJE
Kompromitacja! Kasa przeszła nam bokiem
Podpalacz szaleje po mieście
Przewodniczący Roman Brzozowski odwołany!
Droga ekspresowa S5 dzieli ludzi zamiast łączyć
Trująca roślina rośnie wszędzie
Czy dziki oszalały?
Chciał podpalić swoją żonę...?!
Wysadzili bankomat
Zginęli oboje pod kołami pociągu
Droga ekspresowa S5. Wybrano korytarz Ostróda-Grudziądz
Komu renta alkoholowa
Czy pogrąży nas paraliż drogowy?
Jakub Kaska nowym dyrektorem centrum sportu i turystyki
Hulajnoga na szczycie lokalnej drabiny problemów
Dajemy chorym światło
Nowy komendant policji ma głos!
Skłóceni przez drogę ekspresową
Grypa rozkręca się na rekord
Personalny skandal w policji powiatu
Tragedia między peronami dworca kolejowego PKP
Więcej...

Forum

47363. 
Hej uśmiechnięci i szczerzy demokraci!
Nawrocki urodził się w 1983 roku i w rzekomych latach 90-tych chodził do podstawówki. W przywoływanym 1999 roku miał 16 lat - II klasa liceum.
To jak on te kurwy im dowoził do tego słynnego Grand Hotelu w Sopocie? Składakiem "Wigry 3" czy motorynką?
Wy jesteście naprawdę POpierdoleni do kwadratu, a nawet sześcianu...
 Jarosław
 Iława, Wtorek 27-05-2025

47360. 
Kristi Noem, sekretarz bezpieczeństwa USA, gość specjalny konferencji CPAC Polska w Rzeszowie, powiedziała, co myśli o Rafale Trzaskowskim: "Socjalista wytresowany na lidera, Wy potrzebujecie prawdziwego przywódcy, by chronić Wasz kraj".
Tak brzmi Głos Ameryki, jak w czasach komuny - słuchajmy z nadzieją.

Szef Komisji Spraw Zagranicznych Izby Reprezentantów USA oczekuje od Ursuli von der Leyen, że Komisja Europejska wyjaśni zarzuty wokół nielegalnego finansowania kampanii wyborczej w Polsce.
 Gucio
 PL, Wtorek 27-05-2025

47359. 
Sprostowanie dla idiotów.
Fora internetowe zalała cyniczna dezinformacja, że snus nikotynowy jest w Polsce nielegalny.
To jest kompletna bzdura.
Biały woreczek, którego zawartość podczas debaty w TVP zażył kandydat Karol Nawrocki, jest beztytoniowy, ale zawiera nikotynę. Snus w takiej formie jest w Polsce dozwolony, zgodny z prawem i powszechnie dostępny, nie tylko w sieci sklepów Żabka.
Nie zalewajcie nam Forum tego rodzaju bełkotem, bo to daremny trud.
 Modero Kuriero
 KURIER IŁAWSKI, Wtorek 27-05-2025

47356. 
Odnośnie wpisu numer: 47351

A niech was kule biją!
Ludzie kochani, opamiętajcie się! Nie ma znaczenia z jakiej partii lub obozu jesteście. Wszyscy głosujecie za jednym interesem na wniosek burmistrza, o co Was woła, by przegłosować przez 21 głosów.
Walka o stanowisko przewodniczącego czy nawet szefa komisji - tej czy tamtej - to wszystko rybka. Walczycie o wpływy i kasę, i to nie małą, nie tylko ze skromnej diety czy ryczałtu. Dlatego też tak wielu chętnych chce być radnym.
Wyborcy - pamiętajcie o tym.
 Orzeł
 Iława, Wtorek 27-05-2025

47351. 
Odnośnie wpisu numer: 47345

Pan Roman Brzozowski został odwołany z funkcji Przewodniczącego Rady Miasta Iławy z powodu błędów formalno-prawnych zgłoszenia go do pełnienia funkcji. Nie mieszkał i nadal nie mieszka w Iławie.

Ponowne zgłoszenie go nie powinno mieć miejsca, ponieważ wspomniane braki formalne nie ustąpiły, zatem ponowne zgłoszenie go nie powinno zostać nawet przyjęte do głosowania.

Nie rozumiem radnych klubów LEWICA oraz PiS. Mogli teraz wystawić kogoś, kto spełnia wymagania prawne. Mieli matematyczną większość głosów a strzelili sobie w stopę.
 Obserwator
 Iława, Wtorek 27-05-2025

47346. 
O głosowaniu przeciw sobie

W II turze wyborów na Prezydenta RP stoimy nie tylko przed wyborem personalnym. Stoimy także przed wyborem cywilizacyjnym. I co bardziej niepokojące – przed lustrem. Bo jak wyjaśnić to, że wielu obywateli – ludzi skrzywdzonych, oszukanych lub zlekceważonych przez obecnie rządzących – mimo wszystko decyduje się poprzeć ich kandydata? Jak opisać postawę kogoś, kto doświadcza niesprawiedliwości, ale w wyborczej urnie sam ją przedłuża?

Platon w „Państwie” mówi o ludziach żyjących w jaskini. Więzieni od urodzenia, widzą tylko cienie rzucane na ścianę – biorą je za rzeczywistość. Gdy ktoś wyprowadza ich na światło prawdy, buntują się. Światło boli. To nie może być prawda, mówią. Wolimy cień, który znamy. Czy to nie obraz dzisiejszego wyborcy, który woli stare kłamstwo niż trudną wolność?

Sokrates wierzył, że cnota – to wiedza. Gdyby ludzie wiedzieli, co dobre, zawsze by to wybierali. Ale co jeśli ktoś wie, a mimo to wraca do tego, co go rani? Tu już nie chodzi o brak wiedzy, lecz o coś głębszego: o przywiązanie do oprawcy. W psychologii nazwano to syndromem sztokholmskim. W polityce – tragizmem demokracji.

Bo w demokracji, jak przestrzegał Arystoteles, możliwe jest, że lud wybierze tyranię – pod pozorem wolności. „Najgorszą formą ustroju jest demokracja bez rozumu” – pisał. I czy nie jesteśmy tego świadkami? Ludzie, którym odebrano szpitale, godność, prawdę w mediach – wciąż głosują na tych, którzy za tym stoją. Nie dlatego, że ich kochają, ale bojąc się zmiany.

Ale przecież zmiana jest istotą polityki. Epiktet mówił: „Nie daj się zniewolić pozorom. Patrz na rzeczy takimi, jakie są.” Kto dziś patrzy trzeźwo, ten widzi, że Polska nie może być budowana na lęku, wrogości i pogardzie wobec słabszych. Jeśli jakaś formacja mówi o wartościach, a jednocześnie dzieli ludzi, depcze niezależność sądów i przenosi partyjny interes nad dobro wspólne – to nie jest konserwatyzm. To karykatura.

Dlatego głos oddany na aktualnie rządzących – mimo doznanej krzywdy – jest jak wybór kata w nadziei, że tym razem uderzy lżej. A przecież, jak mawiali Rzymianie: Errare humanum est, perseverare – diabolicum. „Błądzić jest rzeczą ludzką, trwać w błędzie – diabelską.”

Druga tura wyborów Prezydenta RP to nie tylko wybór człowieka. To wybór odwagi. Odwagi by wyjść z jaskini. Odwagi, by powiedzieć: dość! I wreszcie – odwagi, by głosować nie ze strachu, lecz z nadzieją.


Ps. "I nie mówmy, że to Bóg tak nas karze; przeciwnie, to ludzie sami ściągają na siebie karę. Bóg przestrzega nas cierpliwie i wzywa do powrotu na dobrą drogą, szanując wolność, jaką nam podarował; dlatego to ludzie ponoszą odpowiedzialność" (nie ma przypadków, są znaki).
 Natasza-peegerówka
 Susz, Poniedziałek 26-05-2025

47345. 
Zgłoszony ponownie na stanowisko przewodniczącego Rady Miasta Iławy radny Roman Brzozowski doznaje kolejnej dotkliwej prestiżowej porażki. W głosowaniu tajnym przegrywa 8-11.
Czyli cicha i jakże egzotyczna koalicja Nowej Lewicy burmistrza Dawida Kopaczewskiego razem z PiS-em frakcją Romana Brzozowskiego - tracą większość.
Stanowisko przewodniczącego rady obejmuje Aneta Rychlik z klubu PO.
 Radny bez teki
 Iława, Poniedziałek 26-05-2025

47341. 
„Cała Polska naprzód!”, czyli metafizyka biegu bez celu

Zły dowódca krzyczy: "Naprzód!". Dobry dowódca wydaje konkretny rozkaz: "Za mną!". Czy dostrzegacie zasadniczą różnicę? Te słowa, choć proste, zawierają więcej filozofii niż niejeden traktat Hegla.

W Polsce 2025 wieku, gdzie narodowe życie przypomina maraton bez mety, hasło „Cała Polska naprzód!” brzmi niczym okrzyk wędrowca, który zgubił mapę, ale biegnie szybciej, bo „coś trzeba robić”. Cóż bowiem znaczy to „naprzód”? Czy to kierunek, czy zaklęcie? Czy to akt odwagi, czy rozpaczliwa ucieczka przed refleksją? Wydaje się, że część Polski ruszyła z impetem godnym husarii, zapominając, że sam impet nie wystarczy, gdy koń galopem gna w stronę przepaści.

Jak mawiał Søren Kierkegaard: „Życie można zrozumieć tylko patrząc wstecz, ale przeżywać je trzeba patrząc w przód”. W naszym narodowym biegu interpretujemy to zdanie na opak – żyjemy, nie patrząc ani w przód, ani wstecz, byle z entuzjazmem. To Kierkegaard byłby dziś zgorszony – nie dlatego, że Polacy się nie zastanawiają, ale dlatego, że robią to z taką pasją, jakby myślenie mogło im przeszkodzić w marszu.

Martin Heidegger (kolejny filozof) pisał o „byciu-ku-śmierci”, a Polska zdaje się raczej „biec-ku-byle-czemu”. Egzystencjalny niepokój zastąpiliśmy niepokojem sondażowym. Nie ma już wspólnego „za mną”, bo nie ma dokąd iść. Każdy chce być liderem, więc wszyscy krzyczą „naprzód!”, ale każdy w inną stronę. To jakby w labiryncie rozkazać: „wszyscy do wyjścia!”, nie wiedząc, gdzie ono jest.

Z kolei Friedrich Nietzsche ostrzegał: „Kto z potworami walczy, sam musi uważać, aby się nie stać potworem”. U nas walka z naszą przeszłością, z Zachodem, ze sobą nawzajem, z tęczą, z Unią, z Niemcami, z klimatem – uczyniła z nas potwora pełnego gniewu, który biegnie i ciągle, bo jak się zatrzyma, to zobaczy siebie w lustrze.

„Naprzód!” – bez refleksji, bez lidera, bez pytania „dlaczego?” – to nie hasło, to stan ducha. A może raczej jego brak. Może zamiast „Cała Polska naprzód!”, trzeba by powiedzieć: „Cała Polska – usiądź, pomyśl, złap dystans, przedyskutuj, zapytaj siebie: dokąd, po co i, co najważniejsze – z kim?”. Ja wiem, ale czy inni wiedzą i rozumieją dlaczego właśnie z tym kandydatem jest mu najbliżej...?

Bo, jak mawiał Epiktet: „Nie rzeczy same nas niepokoją, lecz nasze wyobrażenia o nich”. A nam się tylko wydaje, że biegniemy ku lepszemu.
Może więc czasem warto przestać biec. I poczekać, aż zjawi się ktoś, kto powie nie „naprzód!”, ale: „za mną” – i będzie wiedział, dokąd idzie.

Ps. Se-tak-myślę, że jak się rozejrzymy dookoła z uwagą, to taki ktoś jest. Może nie do końca odpowiadający wszystkim naszym wyobrażeniom o wielkim dowódcy, ale ma zadatki i chyba warto mu zaufać i postawić na niego. A może sie-mylem? Bóg raczy to wiedzieć...
 Natasza-peegerówka
 Susz, Poniedziałek 26-05-2025

47337. 
Życiowa prawda:
„Życie to nie tylko zabawa, ani tym bardziej wygłupy! Lepiej, żeby nasz prezydent potrafił jak prawdziwy facet dać wrogom w mordę, niż żeby z uśmiechem dawał dupy!”
 Mariusz
 PL, Poniedziałek 26-05-2025

47333. 
Nie lubię i nie piję piwa

Współczesna scena polityczna, szczególnie w kontekście trwających kampanii wyborczych w Polsce, zdaje się być nie tyle areną idei, ile sceną emocjonalnych widowisk. Obserwujemy, jak coraz częściej treści programowe schodzą na dalszy plan, a główną rolę przejmują emocje – lęk, gniew, nadzieja, oburzenie. Ta „zbiorowa podatność na emocje” jest zjawiskiem niepokojącym, ale nie nowym.

Już Platon ostrzegał przed demokracją jako systemem, w którym „ludzie będą wybierać przywódców, którzy potrafią ich omamić słowami, a nie tych, którzy mówią prawdę” W opinii Platona, rządy ludu stają się niebezpieczne, gdy lud kieruje się namiętnościami zamiast rozumu. Podobne obawy miał Alexis de Tocqueville, który pisał, że „gdy emocje zbiorowe biorą górę nad refleksją, demokracja może zapaść na chorobę despotyzmu większości”.

Współcześnie, zamiast analizowania programów politycznych czy logicznej debaty, dominuje „estetyka gniewu” – politycy nie tyle przedstawiają rozwiązania, ile projektują emocje. Media społecznościowe potęgują ten stan – krótkie, emocjonalne przekazy (mem, tweet, viral video) łatwiej przebijają się do świadomości niż rozważna analiza.

Z psychologicznego punktu widzenia, człowiek w tłumie traci zdolność do krytycznego myślenia: „Tłum nie myśli; tłum odczuwa. I działa.” Widzimy to wyraźnie w kampanii wyborczej. Retoryka nie opiera się na rozumowaniu, ale na rozbudzaniu strachu przed przeciwnikiem, emocjonalnych obietnicach, apelach do tożsamości narodowej czy klasowej.

Co więcej, obecna scena polityczna przypomina spektakl, w którym obraz liczy się bardziej niż treść. Kandydaci stają się aktorami, a ich „program” – narracją medialną opartą na emocjach.

To wszystko prowadzi do niebezpiecznego uproszczenia debaty publicznej. W społeczeństwie przegrzanym emocjonalnie nie ma miejsca na niuanse, a każdy głos rozsądku brzmi jak zdrada.

W kontekście wyborczym widzimy zatem nie tylko rywalizację partii politycznych, ale i konfrontację dwóch modeli uczestnictwa obywatelskiego: emocjonalnego, podatnego na manipulację, i refleksyjnego, opartego na świadomym wyborze. Niestety, ten drugi coraz częściej zostaje zmarginalizowany.

Musimy przestać oceniać polityków po pojedynczych obrazkach, a zacząć analizować ich działania systemowe. Programy, głosowania, decyzje — to ma znaczenie. Nie piwo, czy jakiś snus nikotynowy czy tabakiera. Tak długo, jak pozwalamy, by emocje wygrywały z treścią, tak długo będziemy przez polityków manipulowani i zewnątrz sterowani.

Jeśli chcemy zmiany, musimy zacząć zmianę od siebie. Od tego jak traktujemy debatę publiczną. To nie piwo Mentzena z Trzaskowskim zmienia bieg historii, lecz ustawy, traktaty i decyzje, które często przechodzą bez echa, bo patrzymy nie tam, gdzie trzeba.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Poniedziałek 26-05-2025

47329. 
W zakładach wszystkich firm bukmacherskich wyraźnie większe szanse na prezydenturę ma Karol Nawrocki.

Za każde postawione 10 zł gracze mogą otrzymać:
19,80 / 17,82 zł – LV Bet
19,36 / 14,96 zł – AdmiralBet
19,50 / 17,00 zł – Betclic
18,20 / 14,50 zł – Fuksiarz
18,04 / 15,40 zł – Fortuna
18,04 / 15,40 zł – STS
18,04 / 15,40 zł – Superbet
18,00 / 15,00 zł – BetFan
17,60 / 15,40 zł – eToto
 Kolega Skaner
 KURIER IŁAWSKI, Poniedziałek 26-05-2025

47324. 
„Gdzie dwóch się bije, tam obaj korzystają, a trzeci traci” — refleksja nad współczesną Polską

W klasycznym przysłowiu: „Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta”, pobrzmiewa echo realizmu politycznego — tam, gdzie trwa konflikt, ktoś z zewnątrz może zyskać. Jednak przewrotna parafraza: „Gdzie dwóch się bije, tam obaj korzystają, a trzeci traci”, rzuca nowe światło na dynamikę współczesnej polskiej sceny politycznej — szczególnie w kontekście polaryzacji między głównymi siłami politycznymi.

Dwie dominujące strony polityczne, obóz konserwatywno-narodowy i liberalno-centrowy, toczą permanentny spór, często nie tyle o idee, ile o władzę. Każda z nich korzysta z tej polaryzacji, mobilizując swoje elektoraty poprzez retorykę strachu i wykluczenia. Jak zauważył Platon w Republice: „Ludzie wchodzą do polityki nie dlatego, że jej pragną, ale dlatego, że obawiają się władzy głupców”. W Polsce jednak obawa ta zamieniła się w narzędzie propagandy — każda strona przekonuje, że to druga reprezentuje owo „rządy głupców”, jednocześnie umacniając swój mandat.

Paradoksalnie, choć walczą ze sobą, obie strony wzmacniają się nawzajem. Konflikt stał się strukturą samopodtrzymującą — potrzebują siebie nawzajem, by przetrwać. To zjawisko przypomina słowa Heraklita z Efezu: „Wojna jest ojcem wszystkiego”. Spór nie tylko kształtuje scenę polityczną, lecz także tworzy rzeczywistość społeczną, w której wszelka debata staje się walką, a kompromis słabością.

W tym sporze traci „trzeci” — obywatel, który nie utożsamia się z żadnym z biegunów, lecz pragnie merytorycznej debaty, pragmatycznych rozwiązań i społecznego dialogu. Traci również demokracja jako idea pluralistyczna. Jak pisał Arystoteles w Polityce: „Celem państwa jest dobre życie obywateli”. Tymczasem życie publiczne w Polsce zdominowane jest przez spór, który wypiera troskę o dobro wspólne.

Z perspektywy filozoficznej, obecna sytuacja w Polsce ukazuje nie tyle starcie dobra ze złem, ile mechanizm, w którym antagonizm staje się środkiem legitymizacji, a nie środkiem rozwiązywania konfliktów. „Obaj korzystają” — bo mogą utrzymać władzę, uwagę, narrację. „Trzeci traci” — bo nie ma już przestrzeni na inność, niezależność i konstruktywny głos środka.

Może warto więc powrócić do myśli Sokratesa, który nie rościł sobie prawa do racji, lecz zadawał pytania. „Wiem, że nic nie wiem” — w kraju, gdzie wszyscy wszystko wiedzą, może właśnie ten sokratejski sceptycyzm i pokora są dziś najbardziej potrzebne.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Niedziela 25-05-2025

47321. 
Trzaskowski miał być kandydatem wykutym ze spiżu, z którego robi się pomniki, a okazał się zbudowany z fajansu, z którego robi się zlewy.
 anty-bolszewik
 Iława, Sobota 24-05-2025

47318. 
Gdyby policzyć wszystkie wpadki sztabowców Rafała Trzaskowskiego i jego samego, to wyszłoby tego naprawdę sporo. Nie znaczy to wcale, że w sztabie Karola Nawrockiego obyło się bez problemów, wystarczy sięgnąć po aferę z kawalerką i znajdziemy tam całą serię błędów, chociaż sprawa do łatwych nie należała.

Różnice między sztabami polegają jednak na skali trudności, bo sztab Trzaskowskiego – mimo frontalnego wsparcia całego aparatu państwa na wszystkich odcinkach oraz walca medialnego głównego nurtu – wykłada się koncertowo na sprawach oczywistych.

Zanim kampania ruszyła zarzucano Nawrockiemu, że biega i robi pompki, chociaż Donald Tusk całymi latami „haratał w gałę”. Próbowano z Karola Nawrockiego najpierw zrobić niemal gwałciciela, który wykorzystał nieletnią, a potem rogacza, gdy się okazało, że ożenił się z „panną z dzieckiem”. I nikomu nie przyszło do głowy spytać, co na to Fułek.

Ostatnie brudne chwyty to też prawdziwa katastrofa. Całymi tygodniami przedstawiano wersję, że Nawrocki wykorzystał „schorowanego Pana Jerzego” i nagle na ostatniej prostej „Pan Jerzy” został przedstawiony jako alkoholik i pedofil.

Równie beznadziejnie została rozegrana sprawa „ustawki”, czyli rytualnych bitew jakie organizują kibice poszczególnych drużyn. Karol Nawrocki rzeczywiście brał udział w ustawce, ale pech chciał, że takie same przygody przeżył Donald Tusk. Nawrocki błyskawicznie to skontrował i jeszcze przekazał wyborcom, że on walczył honorowo na pięści, a Tusk wymachiwał jakiś stalowym szlauchem. Natomiast publikowanie zdjęć Nawrockiego z zresocjalizowanym gangsterem zostało skontrowane mocnym zdjęciem Trzaskowskiego z pedofilem aktualnie odsiadującym wyrok.

Jednak z piątkowej debaty w TVP chyba najbardziej zostaną zapamiętane trzy wpadki, które już nabrały statusu kultowych.

Początkowo wydawało się, że zachowanie Karola Nawrockiego uchwycone przez kamery jest rzeczywiście odrobinę dziwne i będzie aferą stulecia. Na zdjęciach i krótkich filmikach widać było, że Nawrocki albo dłubie w zębach albo wkłada sobie coś do ust i następnie popija wodą. Rafał Trzaskowski nie uchwycił tego momentu, jednak bezlitosny Internet natychmiast rozkręcił zadymę. Skojarzenia były jednoznaczne, Nawrockiemu zarzucono zażywanie narkotyków, ale na nieszczęście Trzaskowskiego zrobił to Sławomir Nitras, od dawna uznawany za „fachowca” w tej dziedzinie. Co gorsza bardzo szybko się okazało, że Nawrocki połknął popularny środek nikotynowy, który jest stosowany przy „rzucaniu palenia”. Kolejna bańka aferalna pękła w rekordowym tempie.

Gdy się wydawało, że gorzej być nie może, o swoim talencie przypomniał sam Rafał Trzaskowski. Po pytaniu Nawrockiego o „zielony ład”, Trzaskowski wypalił, że jego przeciwnik nie wie o czym mówi, bo „zielony ład” już „nie istnieje”, a na poparcie swoich słów wezwał popularny portal demagog.pl, żeby zweryfikował stan faktyczny. Redaktorzy portalu podjęli wyzwanie i tuż po debacie zweryfikowali twierdzenie Trzaskowskiego jako fałsz. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że damagog.pl jest jednoznacznie kojarzony jako portal lewicowo-liberalny i przez lata był wspierany przez te środowiska.

Taką samą lub nawet gorszą katastrofę zaliczył Trzaskowski po ataku merytorycznym Nawrockiego, że rywal jako prezydent Warszawy zbudował tylko 60 mieszkań komunalnych. Wiceszef PO ryknął, że to kłamstwo i „znowu nie ma pan pojęcia o czym mówi”. Po debacie portal demagog.pl sprawdził stan faktyczny i wydał werdykt, że Trzaskowski znowu skłamał, a Nawrocki znowu miał rację.

Strach pomyśleć, co jeszcze sztab Rafała Trzaskowskiego i sam Rafał Trzaskowski sobie zafunduję, a że zafunduje to więcej niż pewne. Atmosfera wyborcza jest coraz gęstsza, emocje podchodzą pod zawór bezpieczeństwa i, co najważniejsze, Karol Nawrocki prowadzi we wszystkich najnowszych sondażach. Wszystko wskazuje na to, że ostatni tydzień będzie powtórką kampanii Komorowskiego – tym bardziej, że szefem kampanii wyborczej Trzaskowskiego jest zawodnik szczególny, czyli Sławomir Nitras.
 Piotr Wielgucki, blogger Matka Kurka
 PL, Sobota 24-05-2025

47310. 
Bramka nr 1:
Pochodzi z biednej rodziny. Sportowiec. Trenuje boks i piłkę nożną. Twardziel. Umie się bić. Potem studia, doktorat z historii i kariera naukowa. Szczery. Sympatyczny. Pracowity. Przystojny. Patriota. Chrześcijanin. Niezależny. Zna normalny świat. Ścigany listem gończym przez Rosję. Boją się go Niemcy.

Bramka nr 2:
Wychuchany synalek bogatych rodziców. Matka - kapuś policji politycznej SB. Życiowa pizda. Kiedy rówieśnicy walczą o byt, jego największym zmartwieniem jest, czy ma dobry francuski akcent. Leń. Nałogowy kłamca. Nadęty kabotyn. Kosmopolita. Neomarksista. Podwładny Tuska. Zna tylko życie bogatych, zmanierowanych „elyt”. Ulubieniec lewicowych Niemców i lewackiego globalisty i miliardera George Sorosa.

Którą bramkę wybierasz?
 Jacek
 PL, Piątek 23-05-2025

47304. 
Dlaczego ludzie wielokrotnie czczą swojego oprawcę, a poniżają tego, który im był wierny?

Ludzka natura, jak pisał już Heraklit, jest „jak rzeka – zmienna, pełna sprzeczności, a jednak ciągle ta sama”. Jednym z najbardziej uderzających paradoksów jest nasza skłonność do hołdowania tym, którzy nami gardzą lub nas niszczą, przy jednoczesnym ignorowaniu lub nawet krzywdzeniu tych, którzy trwali przy nas z lojalnością i miłością.

Platon zauważał, że tłum rzadko rozpoznaje cnotę – łatwiej ulega fascynacji siłą. To tłum domagał się śmierci Sokratesa – nie dlatego, że był zły, lecz dlatego, że jego dobroć obnażała ignorancję i egoizm wielu.

Współcześnie widzimy to samo w skali globalnej – celebryci, autorytarni liderzy czy bezwzględni szefowie firm bywają czczeni jako „skuteczni”, choć ich metody często opierają się na manipulacji, pogardzie lub przemocy psychicznej. Przykładów nie trzeba daleko szukać – z jednej strony kult bezdusznych korporacyjnych liderów, z drugiej – zapomniani nauczyciele, opiekunowie, pielęgniarki, którzy poświęcili życie dla innych, a których nikt nie oklaskuje.

Syndrom sztokholmski może dziś dotyczyć nie tylko więzi z oprawcą w sensie fizycznym. Może być społecznym uzależnieniem od systemu, który nas krzywdzi – od kultury sukcesu, która niszczy wrażliwość, od mediów promujących przemoc i cynizm jako „autentyczność”. To dlatego wielu woli słuchać tych, którzy ich poniżają, niż tych, którzy bezinteresownie oferują prawdę i miłość – bo prawda wymaga zmiany, a miłość zobowiązuje.

Dziś „wierny przyjaciel” często przegrywa z przebojowym manipulatorem. Polityk, który mówi prawdę, bywa wyśmiany – ten, który krzyczy i dzieli, zyskuje miliony głosów. W relacjach osobistych – ten, kto kocha cierpliwie i cicho, bywa porzucany dla tego, kto fascynuje intensywnością i egoizmem. To nie tylko dramat etyczny – to głęboka rana duchowa naszej cywilizacji.

Seneka pisał: „Nie ma nic trudniejszego dla człowieka niż przyjąć dobro i pozostać przy tym pokornym”. Dlatego dobroć często wywołuje nie wdzięczność, ale odrzucenie, bo jej obecność przypomina, że sami nie jesteśmy tak czyści, jak byśmy chcieli wierzyć.

W duchu chrześcijańskim ten paradoks ma swoje najgłębsze uosobienie w postaci Jezusa Chrystusa – tego, który „przyszedł do swoich, a swoi Go nie przyjęli”. To On był wierny aż do śmierci – a został odrzucony, zdradzony, ubiczowany i ukrzyżowany przez tych, którym przyniósł światło.

Jednak właśnie w tym paradoksie mieści się nadzieja. Bo jak mówi Ewangelia: „Błogosławieni, którzy są prześladowani dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie”.

Chrześcijaństwo nie zaprzecza temu, że świat czci swoich oprawców – ale daje siłę, by mimo to trwać w wierności. Nie po to, by zyskać uznanie ludzi, ale by – jak mówi św. Paweł – „biec w dobrych zawodach, zachować wiarę i ukończyć bieg”. Bo w oczach Boga to nie ci, których świat czci, lecz ci, którzy wiernie kochają – są zwycięzcami.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Piątek 23-05-2025

47299. 
Odnośnie wpisu numer: 47296

Pogadamy inaczej gdy będziesz musiał pedałować z wioski do Iławy, żeby wykupić leki w aptece, zrobić badania, albo kupić chleb.
Łatwo się mówi z perspektywy wygodnisia mieszkającego w mieście Iławie i mającego wszystko pod ręką, co nie...?
 Krzysztof
 Na wygnaniu, Piątek 23-05-2025

47298. 
Kisielice na finansowym i moralnym dnie.
Według włodarza Beaty Lejmanowicz, gmina pozostawiona bez pieniędzy, imprezy na tragicznie dramatycznym poziomie, MGOK bez pieniędzy - a mimo to co się teraz okazuje?
Pani burmistrz tworzy nowe stanowisko w MGOK dla kolejnego swojego przydupasa, które będzie kosztowało podatnika rocznie około 100 tysięcy złotych. Dyrektorka Agata Barańska z ledwo średnim wykształceniem już ogłosiła nabór.
Ludzieeeeee! Referendum, póki czas! Gmina Kisielice idzie na DNOOOO!
 Gnut
 Kisielice, Piątek 23-05-2025

47296. 
Odnośnie wpisu numer: 47293

I bardzo dobrze, że benzyna idzie na 12, a nawet do 20 zł za litr.
Nareszcie zginie tłok na drogach.
Nareszcie przestanie młodzież do szkół samochodami dojeżdżać mimo że ma 500 metrów do pokonania.
Bo od czego są rowery, a nawet nogi? Per pedes apostolorum, co służy zdrowiu organizmu.
Bo od czego są autobusy komunikacji miejskiej?
 Radny bez teki
 Iława, Czwartek 22-05-2025

47294. 
PiS zawiadomiło prokuraturę ws. nielegalnego finansowania kampanii Rafała Trzaskowskiego przez działania fundacji "Akcja-Demokracja".

PiS zwróciło się też do Państwowej Komisji Wyborczej (PKW) z wnioskiem, żeby ta zakwestionowała sprawozdanie komitetu Trzaskowskiego za działania fundacji poza strukturą komitetu wyborczego i brak oznaczeń go w materiałach wyborczych.

Rządowy NASK, mimo zaprzeczeń koncernu Facebook (Meta) znowu powtórzył swoją ocenę, że do ingerencji w kampanię przez reklamy finansowane miało dojść „z zagranicy”.
 Kolega Skaner
 KURIER IŁAWSKI, Czwartek 22-05-2025

47293. 
Odnośnie wpisu numer: 47244

Skutki szalonego zielonego podatku ETS-2 najbardziej odczują mieszkańcy nieocieplonych domów oraz ogółem Polska jako kraj najmocniej zależny od węgla.
Cel UE: spadek emisji CO2 o 62% do 2030 roku i neutralność klimatyczna do 2050 roku.
Optymistycznie prognozowana cena paliwa i ogrzewania w 2055 r. to:
- ok. 11,5 zł / l za benzynę i diesla,
- ok. 8 zł za gaz (LPG),
- ok. 650 zł za MWh gazu,
- ok. 6 tys. zł / tonę węgla.
 Kolega Skaner
 KURIER IŁAWSKI, Czwartek 22-05-2025

47291. 
Maska władzy – co ujawnia siła?

„Władza nie deprawuje – ona ujawnia.” Te słowa, choć nie wypowiedziane przez żadnego z antycznych filozofów, doskonale rezonują z myślą Platona, który w "Państwie" pisał o pierścieniu Gygesa – przedmiocie dającym właścicielowi niewidzialność. Platon pytał: „Czy człowiek sprawiedliwy, wiedząc, że nie grożą mu konsekwencje, wciąż pozostałby sprawiedliwy?”

To pytanie jest kluczowe również dziś, gdy nowoczesne struktury władzy – polityczne, korporacyjne, czy cyfrowe – stawiają ludzi w sytuacjach niemal „niewidzialnych”, gdzie odpowiedzialność rozmywa się wśród tytułów i systemów.

Władza nie tworzy potwora – ona zdejmuję maskę, za którą każdy ukrywa swoje lęki, ambicje i moralność. Gdy znika strach przed karą, ujawnia się prawdziwe „ja”:

• Sprawiedliwi chronią – jak Marek Aureliusz, który mimo bycia cesarzem, pozostał filozofem stoickim, odrzucając pokusy absolutyzmu.
• Ambitni wykorzystują sytuację – jak Alkibiades, którego przebiegłość i polityczne kalkulacje służyły bardziej jemu samemu niż Atenom.
• Niepewni siebie stają się tyranami – jak Kaligula czy Neron, których rządy były pełne terroru, będącego maską dla wewnętrznego chaosu i lęku.

Arystoteles uważał, że „człowiek doskonały moralnie jest tym, który postępuje właściwie nie z lęku, lecz z wyboru”. Dzisiejszy świat – podzielony informacyjnie, polaryzowany politycznie – wystawia tę myśl na próbę. Czy liderzy, mając do dyspozycji niemal nieograniczone narzędzia wpływu, wybierają dobro wspólne, czy raczej eksploatują sytuację dla własnych korzyści?

W świecie mediów społecznościowych, gdzie każdy może zdobyć „mikrowładzę” – lajki, wpływy, głosy – pytanie o charakter znów staje się aktualne. Czy pozostajemy sobą, gdy nikt nas nie kontroluje? Czy władza – nawet symboliczna – pokazuje nasze prawdziwe intencje?

Władza to lustro, nie farba. Nie koloruje duszy – pokazuje jej barwy.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Czwartek 22-05-2025

47287. 
UWAGA MIESZKAŃCY IŁAWY! EWAKUACJA!
Komunikat zarządzania kryzysowego!

Burmistrz Miasta Iławy informuje, że podczas prac budowlanych przy murze więziennym Zakładu Karnego w Iławie znaleziono niewybuchy.

W trosce o bezpieczeństwo mieszkańców – w czwartek 22 maja od godziny 7:00 – zostanie przeprowadzona ewakuacja ludności w promieniu 200 metrów od miejsca znalezienia pocisków przy murze więziennym przy ulicy Gdańskiej (zgodnie z obszarem zaznaczonym na poniższej mapie).

Prosimy o pilne poinformowanie rodzin, przyjaciół i sąsiadów zamieszkujących na tym obszarze.

Teren jest zabezpieczony przez policjantów. Proszę o stosowanie się do zaleceń służb. Powrót mieszkańców do domów będzie możliwy po zakończeniu działań związanych ze zlikwidowaniem zagrożenia.

Odwołanie zagrożenia zostanie ogłoszone kolejnym komunikatem.
 Urząd Miasta Iławy
 Iława, Środa 21-05-2025

47282. 
Gabriela Gawlik.
Przewodnicząca Obwodowej Komisji Wyborczej.
Prezes Stowarzyszenie Aktywny Senior w Lubawie.
Członek Zarządu Warmińsko-Mazurskiej Rady Seniorów (III kadencji).
Teściowa wicewojewody Mateusza Szauera [PO] ładnie się ustawiła.
 Olka
 Lubawa, Środa 21-05-2025

47281. 
„Syty nie zrozumie głodnego”. Zrozumienie przez doświadczenie

„Syty nie zrozumie głodnego, zdrowy nigdy nie zrozumie chorego. Człowiek, który nie przeszedł przez biedę i pokusy, nie pojmie cierpiącego.” To zdanie ukazuje granice ludzkiej empatii – prawdziwe zrozumienie rodzi się dopiero z osobistego doświadczenia.

Już Sokrates przyznał: „Wiem, że nic nie wiem” – to pokorna świadomość, że bez przeżycia nie ma prawdziwej wiedzy. Platon pisał o ludziach zamkniętych w jaskini, którzy widzą tylko cienie rzeczywistości. Tak samo syty i bezpieczny człowiek widzi cierpienie jedynie jako cień – nie zna jego pełnej głębi.

Epiktet i Seneka uczyli, że doświadczenie trudności kształtuje ducha. Jednak to dopiero Bóg, gdy dopuści próbę, otwiera człowiekowi oczy. Hiob, który stracił wszystko, ostatecznie wyznał: „Dotąd Cię znałem ze słyszenia, lecz teraz ujrzało Cię moje oko.”

Cierpienie może być łaską – nie znakiem odrzucenia, lecz miłości i oczyszczenia. Jak pisał św. Augustyn: „Bóg czasem dopuszcza cierpienie nie dlatego, że nienawidzi, lecz dlatego, że kocha.” A św. Grzegorz Wielki dodawał: „Rani, by uzdrowić.”

Dopiero wtedy, gdy człowiek sam przejdzie przez głód, chorobę, utratę czy pokusy, zaczyna naprawdę rozumieć innych i samego siebie. Nie wcześniej.
„Kogo miłuje Pan, tego karci.”

Zrozumienie nie rodzi się z obserwacji, lecz z wejścia w dolinę ciemności – razem z Bogiem.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Środa 21-05-2025

47274. 
Miały być źródłem oszczędności, teraz stały się źródłem frustracji. Właścicieli instalacji fotowoltaicznych o ból głowy przyprawia coraz mocniej grzejące słońce i niebo bez chmur.

Brzmi absurdalnie? Przecież inwestycja opiera się na darmowym prądzie ze słońca. Problem w tym, że ci którzy rozliczają się w systemie net-billing według godzinowych cen rynkowych, mogą tylko zazgrzytać zębami.

Kiedy ich instalacje pracują pełną parą, stawki za energię w niektórych godzinach spadają do zaledwie kilku groszy. Bywają sytuacje, że wycena energii oddawanej do sieci staje się wręcz ujemna.

Właścicieli paneli fotowoltaicznych czeka koszmar. To będzie finansowa katastrofa.
 Jarosław
 Iława, Środa 21-05-2025

47272. 
Odnośnie wpisu numer: 47264

Wpadli w totalny szał.
Samozwańcze elity wielkich miast, poskomunistyczni celebryci i medialni kaznodzieje moralności.
Swastyki, brunatne analogie, elaboraty o „ciemnym ludzie”, który nie dorósł do ich „oświeconego” Rafała. Ich stosunek do Polaków myślących inaczej mówi wszystko.
Jeden z nich – Rafał Trzaskowski – nie może zostać prezydentem. Jego zwycięstwo to pogarda dla zwykłych ludzi, plucie na nasze wartości i bezrefleksyjne kopiowanie zachodnich absurdów, które prowadzą prosto na ścianę.
Nie możemy na to pozwolić.
 Jacek
 PL, Wtorek 20-05-2025

47270. 
Cisza dobrych i hałas zła

Współczesny świat nie stoi w obliczu zagłady z powodu potęgi zła, lecz przez zaskakującą siłę obojętności. Kiedy ktoś obok nas cierpi, a my odwracamy wzrok, nie milknie tylko jego ból — rozrasta się struktura społeczna, w której cierpienie jest akceptowalne, byleby nie dotykało nas osobiście. Jak słusznie zauważył Platon: "Największą karą dla tych, którzy nie interesują się polityką, jest to, że będą rządzeni przez gorszych od siebie." Obowiązek reagowania, słuchania i działania spoczywa więc na każdym z nas.

W epoce wszechobecnych ekranów i algorytmicznie dobranych informacji, coraz łatwiej zamknąć się w swojej bańce. Problemy innych wydają się odległe, czasem wręcz nierealne. Jednak życie społeczne — jak twierdził Arystoteles — jest naturą człowieka. "Człowiek jest z natury istotą społeczną," pisał Stagiryta, podkreślając, że oderwanie się od wspólnoty to dehumanizacja. Jeśli przestajemy reagować na krzywdę, jeśli nie słuchamy tych, którzy przychodzą do nas z bólem — przestajemy być w pełni ludźmi.

Wielu współczesnych ludzi, tłumacząc swoją bierność, mówi: "to mnie nie dotyczy", "to nie moja sprawa". Jednak historia, zarówno starożytna, jak i najnowsza, uczy, że obojętność nigdy nie jest neutralna. To próżnia moralna, którą natychmiast wypełnia niesprawiedliwość. Marek Aureliusz, cesarz-filozof, notował w swoich Rozmyślaniach: "To, co nie jest dobre dla roju, nie może być dobre dla pszczoły." Jeśli społeczeństwo wokół nas cierpi, nie możemy być naprawdę bezpieczni ani szczęśliwi.

Wydarzenia z ostatnich miesięcy w naszym kraju pokazują, że obojętność wobec problemów społecznych i politycznych może prowadzić do eskalacji konfliktów i zagrożeń. Aktywne zaangażowanie obywateli, odpowiedzialność za słowa i czyny oraz dbałość o wspólne dobro są kluczowe dla zdrowego funkcjonowania społeczeństwa. Moralnym obowiązkiem każdego z nas jest wyjść z obojętności. Nie wystarczy być "dobrym człowiekiem" w zaciszu własnych czterech ścian — trzeba być dobrym aktywnie. Trzeba słuchać, mówić, działać.

Bo jak powiedział Demokryt: "Dobre postępowanie nie polega na tym, by nie czynić zła, lecz by nie dopuszczać do tego, by inni je czynili."
W świecie, który drży pod ciężarem milczenia, słowo i gest empatii są najpotężniejszą formą oporu.
 Natasza-peegerówka
 Susz, Wtorek 20-05-2025


Strona [ 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 ... 201 202 203 ... 403 404 405 następna ] z 405



110667912



REDAKCJA:
redakcja@kurier-ilawski.pl


Zaproszenia: co, gdzie, kiedy?
informator@kurier-ilawski.pl


Biuro Ogłoszeń Drobnych:
ogloszenia@kurier-ilawski.pl


Biuro Reklamy:
reklama@kurier-ilawski.pl


Kronika Towarzyska:
kronika@kurier-ilawski.pl






Pierwsza strona | INFORMACJE | Opinie | Kurier Zdrowia i Urody | Papierosy | CENNIK MODUŁOWY | Ogłoszenia drobne | Ogłoszenia modułowe
Stopka | Wyszukiwarka | FORUM | 
E-mail: redakcja@kurier-ilawski.pl, reklama@kurier-ilawski.pl, ogloszenia@kurier-ilawski.pl
Copyright © 2001-2025 - Kurier Iławski. Wszystkie prawa zastrzeżone.